Kosiarka do ogródka

W teorii wydawałoby się, że mały trawnik oznacza mniej pracy, ale często jest zupełnie inaczej. Na dużym trawniku nie rzucają się tak w oczy przebarwienia, łyse placki albo chwasty. Przy małej powierzchni, gdzie każdy metr jest na wagę złota, każde niedomaganie trawy staje się bardziej widoczne. Jeśli jesteś posiadaczem takiej murawy – zobacz, jak wybór odpowiedniej kosiarki może zmniejszyć Twoje bolączki.

Właściwe koszenie trawy znacznie przekłada się na jej dobry wygląd. Częste koszenie niższej trawy daje lepsze efekty, niż rzadkie – wysokiej. Z drugiej strony niższa trawa sprzyja parowaniu wody w gorętsze dni, co sprawia, że trawnik może wymagać regularnego nawadniania. Tak samo zbieranie trawy do kosza sprawia, że nie musimy trawnika grabić, ale jeszcze bardziej efektywne jest mulczowanie – siekanie ściętego źdźbła na drobne kawałki i nawożenie nim trawnika już w czasie koszenia. Stąd wybór właściwej kosiarki naprawdę może ułatwić nam pracę i skrócić czas potrzebny na pielęgnację trawnika.

Kosiarka elektryczna czy spalinowa?

Podstawowym wyborem do małych i średnich ogródków jest zwykle kosiarka elektryczna. Przemawia za nią cena i fakt, że jest przyjaźniejsza środowisku – nie emituje spalin oraz jest stosunkowo cicha. Z drugiej strony jedynie silnik spalinowy jest w stanie zapewnić moment obrotowy idealny do koszenia trawy w bardziej wymagających ogródkach.

O kosiarce spalinowej powinni przede wszystkim pomyśleć właściciele “trudniejszych” ogródków: o nietypowym kształcie, utrudniającym manewry z przedłużaczem lub bardzo żyznej glebie, sprawiającej, że po dwóch tygodniach niekoszenia czeka na nas w ogrodzie busz. Spalinówka lub kosiarka akumulatorowa to także jedyny sensowny wybór na działkę bez podłączenia do sieci elektrycznej. W innym przypadku kosiarka zasilana sieciowo powinna sobie poradzić co najmniej kilka sezonów z koszeniem trawnika.

Na jakie parametry zwrócić uwagę?

Przy niewielkim areale, o ile teren nie jest wymagający, poradzić powinien sobie praktycznie każdy model kosiarki elektrycznej. Podstawową kwestią jest sprawdzenie do koszenia jakiego terenu dany sprzęt jest przeznaczony – producenci określają to zwykle w metrach kwadratowych. Standardowa kosiarka radzi z obszarem około 200-300 metrów, powyżej tej wielkości należy się rozejrzeć za mocniejszym modelem.

Osoby nie lubiące specjalnie chodzenia za kosiarką powinny koniecznie przyjrzeć się dwóm kwestiom: szerokości koszenia oraz możliwości regulacji wysokości koszenia. Pierwszy parametr określa powierzchnię paska, jaki jesteśmy w stanie jednorazowo skosić. Nie trzeba wielkich matematycznych analiz, by stwierdzić, że im ta wartość jest większa, tym szybciej skosimy trawnik. W drugim przypadku, regulując wysokość cięcia, możemy ją dopasować do panujących warunków:

  • kosić niżej, gdy jest deszczowo i trawa szybciej rośnie,
  • kosić wyżej, gdy jest sucho, co uchroni ziemię przed nadmiernym parowaniem, a nas – przed częstym podlewaniem.

Wygodę koszenia zwiększa także opcja napędu na tylne koła. Oznacza to, że kółka są dodatkowo wprawiane w ruch przez silnik, co sprawia, że nie musimy pchać kosiarki, a jedynie nią kierować. Tego typu usprawnienie podnosi jednak cenę kosiarki, natomiast opcję tę powinny wziąć pod uwagę na przykład osoby ze schorzeniami kręgosłupa lub chorujące na choroby, które nie pozwalają się przemęczać.

Ostatnią kwestią, wartą poświęcenia jej uwagi, jest sposób zbierania trawy. Najtańsze kosiarki nie posiadają zwykle kosza, co sprawia, że ścięte źdźbła zostają na trawniku i należy je zgrabić. Stąd dużo lepszą opcją jest kupno kosiarki wyposażonej w odpowiedni zbiornik. Osoby, którym zależy na naturalnym nawożeniu trawnika, powinny rozważyć urządzenie z opcją mulczowania (często producenci oferują jednocześnie i podkładkę mulczującą i kosz, co pozwala dopasować tryb koszenia do potrzeb). Niezależnie od wybranego rodzaju, należy szukać kosiarki, która w zupełności spełni potrzeby naszego ogródka.

Leave a Comment