hala namiotowa

Hale namiotowa cieszą się dużą popularnością w wielu różnych branżach. Ich ogromną zaletą jest stosunkowo niska cena takiej konstrukcji, a przede wszystkim łatwość jej montażu. Proces taki trwa zazwyczaj maksymalnie miesiąc. Dodatkowo obiekt tego typu nie jest na stałe związany z podłożem. Jak jednak przebiega budowa hal namiotowych? Podpowiadamy.

Hale namiotowe — projekt

Hale namiotowe mogą być wykorzystywane w różnych celach. Dlatego zanim taka konstrukcja zostanie wzniesiona, należy wykonać jej projekt. Powinien on uwzględniać przede wszystkim wymiary takiego obiektu, jego zastosowanie, a także materiały, z których ma zostać wykonany. Obecnie hale namiotowa najczęściej wykorzystywane są do magazynowania i przechowywania różnego rodzaju materiałów. Stosuje się je jednak też branży eventowej jako namioty imprezowe.

Hale mogą być więc wykonane zarówno z mocnych i wytrzymałych profili stalowych jak i lekkich aluminiowych. Na tym etapie warto również uwzględnić rodzaj poszycia konstrukcji — w przypadku obiektów magazynowo-przemysłowych najczęściej wybierane materiały to blacha trapezowa, płyty warstwowe, a także PCV. W przypadku namiotów eventowych zazwyczaj jest to przezroczysta plandeka.

Hale namiotowe — montaż

Budowa hal namiotowych w Poznaniu i każdym innym mieście jeżeli mają być one użytkowane przez okres do 180 dni, wymaga jedynie zgłoszenia i nie potrzebujemy wówczas pozwolenia na budowę. Najpierw specjaliści wykonują prace ziemne, aby właściwie osadzić konstrukcję. Następnie montuje się stelaż z profili aluminiowych lub stalowych. Po wstępnym wykonaniu szkieletu wzmacniane są ściany i dach. Całość następnie jest pokryta wybranym poszyciem. Finalnym etapem jest wyposażenie takiego obiektu we wszystkie niezbędne elementy.

Montaż hali namiotowej przebiega bardzo szybko, ponieważ wykonana jest ona z gotowych prefabrykatów, które wystarczy odpowiednio połączyć na miejscu wskazanym przez inwestora. Z tego powodu takie prace w zależności od wielkości obiektu zazwyczaj trwają maksymalnie 4 tygodnie.

Leave a Comment